Ależ zajob pszepaństwa mam w pracy, mózg mi paruje, jedyne, na co starcza sił później to Skyrim albo Love in Blind. (hihi)

Kiedy wreszcie ktoś wykorzysta tę całą sztuczną inteligencję do maszyny, która sensownie obierze ziemniaki?

Buziak szefa, jak to mawiają na zgniłym Zachodzie. Wczoraj kupione, dziś przeczytane, w myśli zostanie na dłużej. #ksiazki

Spędziłam dziś gratisowe 20 minut (nadprogramowego!) czekania na przystankach, gdyż pierwszy autobus się o 10 minut spóźnił, więc w miejscu gdzie przesiadkę małabym w ciągu minuty-dwóch musiałam czekać kolejne 10. Idealnie, wspaniale, niezbędne mi to było w tej zimnicy. Dolary przeciw orzechom […]

Tylko w biurze może być jednocześnie za ciepło i za zimno.

W pracy chujowo? To chodźmy porobić inne prace, ale w Tamriel! #skyrim

Pora roku grzania rączek o kawę niniejszym nastąpiła.

Przy okazji dnia chłopaka życzę dziewczynom wszystkiego dobrego. Niezmiennie.

Sa na tym świecie małe rzeczy, które wywierają na mnie stanowczo za duży negatywny wpływ, nieodmiennie są to rzeczy łączące się z ludźmi, którzy nie ogarniają otaczającej ich rzeczywistości. Człowieki, które stoją przy ladzie z mięskami w sklepie 10 minut w kolejce i zamiast poświęcić ten czas […]

Dotknął mnie wilk, umrę szczęśliwa. OK, wilczak, ale bliżej do wilka w mieście to ciężko, więc się liczy.

Naprawiłam sobie sama wifi w domu, które to owo wifi działało *wszędzie* ino nie na moim Samsungu.

Wyglądałam wczoraj cute, więc sobie pozwolę.

Forgive me for sounding like an extremist, but if the purpose of society isn't to house, feed, and care for its members, what the fuck is the purpose?

😜 Czytam, że #nvidia "sprzedała" #openai sprzęt za " $100 billion" (czyli chyba 100 miliardów?🤔) w zamian za kartkę deklarującą, że jak OpenAI zarobi te wielkie pieniądze, które zarobić zamierza, to zapłaci (mniej więcej). Hmm, wymiana psa za milion na dwa koty po pińcet tysięcy? Tak padała […]

Konsumuję absurdalne ilości różnych treści - przeważnie na tiktoku, słuchamy, nie oceniamy - i jest jedna rzecz, która powoduje we mnie więcej cringu, niż ten odcinek Scott's tots w The Office. Otóż, nic mnie tak nie wykręca, jak człowiek płaczący do kamerki w telefonie. W sensie nie, że […]

Telefon ma nowy domek <3 Zdjęcie ziemniakiem, czyli iPadem.

:mastodon: Przypominam o możliwości eksportowania swoich danych i wpisów z serwera #Mastodon Część z nich można następnie zaimportować. To nie jest pełna migracja konta, ale te dane lepiej mieć niż nie mieć :) Znajdziecie to w mastodonowej web-apce pod […] [Original post on mastodon.com.pl]

Ciekawe czy admin #polsocial coś powie w ogóle. Czy skomentuje exodus chociażby.

Hehehehehe, jednak ogarnęłam przenoszenie! Chyba.

To mię na privach piszą, że się mogłam migrować i wziąć ludzi, co mnie obserwowali, to nie na moje małe myśli zapętlone tbh. Liczę, że komu się chce wchodzić ze mną w interakcje jakieś to mnie tu zaśledzi, a jak nie, to widać nie byliśmy sobie pisani, prawdaż. Ja wzięłam was wszystkich od nowa. <3

Dobra, done. Już nie będę. :D

W mojej głowie dziś poniedziałek, jako że miałam dwa dni wolne okołourodzinowo (urlop w dniu i okolicy urodzin to najważniejszy prezent ode mnie dla mnie). I boli przepaństwa konieczność klikania, boli. Człowiek jest jednak najszczęśliwszy jak może robić co mu się chce, a że mi się chciało […]

Mam dla was garść różnych informacji z frontu (czyli z mojego pójścia wczoraj wieczorem na zakupki). Otóż Primani ma collab z Hello Kitty i Miffy, a to są dwie najwspanialesze postaci animowane w historii. Jak człowiek, którego pierwszą dziarą była Hello Kitty w formie matrioszki wiem, co mówię […]

Czytam kolubrynę roku, czyli "Europę" Daviesa. Po trzech rozdziałach naukowych dywagacji przestaliśmy w końcu bujać w obłokach definicji i podejść rozmaitych i przeszliśmy do mięsa, czyli faktycznej historii. I teraz tak, ja nie mam dysleksji, afaik. Nikt jej nigdy we mnie nie szukał, ale mam […]

Byłam wczoraj na badaniach medycyny pracy, czasem trzeba. Źle je umówiłam ponieważ (self diagnosed) autyzm i opcja ze skierowania nie matchowała w 100% listy czynników, więc przychodzę i pani na recepcji jest nieco w szoku, bo nijak nie ma gdzie mnie wcisnąć (bo ten czynnik z wybrany z listy […]

Poprzedni weekend było moim drugim w niedługim czasie długim weekendem (see what I did there? xD). Ogarnęłam w jego trakcie mnóstwo ważnych rzeczy: brwi, pazury, wizytę w dobrym papierniku, pierwsze w sezonie espresso tonic i papierową książkę. Tak bym mogła żyć, z dłuższymi weekendami, ale […]

Osiągnięciem weekendu jest to, że gołąb nie złożył mi jajka na głowie. Już wyjaśniam, otóż te wspaniałe loki z profilówki, to nie dzieło matki natury, tylko cięzkich chemikaliów, czyli: robiłam nową trwałą w sobotę. I taka trwała, od razu po jest, well, szorstka? To chyba będzie dobre słowo […]

Poszłam wczoraj po kwiaty, as one does, jeśli lubi swoją rodzicielkę i ją ma. Mam obok siebie ulicę na której są 4 kwiaciarnie, to nie jest długa ulica. Poszłam do pierwszej - szukałam rośliny w doniczce, a nie kwiatków w sensie ścisłym - i pytam panią grzecznie, czy ma np. monsterę malutką. A […]

Wypiłam wczoraj 3 kawy, z czego ostatnią po 18, co nie było mądre, szczególnie że właściwie kawy piję mało ogólnie, ale było konieczne dla dopełnienia rytuału. Wyniknęło z tego tyle, że byłam śpiąca s z y b k o. Nie umiem tego nie inaczej opisać, nie to, że chciało mi się spać wcześnie […]

Dawno nie było opowieści z krypty. W niedzielę byłam na koncercie Ich Troje. Można mnie oceniać, mnie wsio rawno, uwielbiam Ich Troje, koncert super. I mówię to jako ktoś, kto nienawidzi spędów z pasją godną lepszej sprawy. O ludziach. Rodzice przynieśli dziecko, na oko 7 letnie, które […]

Nie jestem wyznawcą wielu rzeczy, ale z takich oczywistych, które przychodzą do głowy, to jestem wyznawcą Samsunga, w kwestii komórek. Od bardzo już dawna miałam właściwie tylko ich telefony, gdzieś od Galaxy Mini 2. Z małą przerwą na jakiegoś Xiaomi, którego nijak nie mogłam polubić. Nie to […]

Państwo wybaczą spam, niniejszym przekleję historyczne #bełkotki z #polsocial, coby je tu też mieć.