I to jest właściwe miejsce na "disco", razem z innymi zmieszanymi.

I to jest właściwe miejsce na "disco", razem z innymi zmieszanymi.

Bunkrów wciąż nie ma.

Dobra, to ten moment. Bar chyba otworzę, typu BlitzService. Nazwę go "Swastuch" czy "Adolph", w sumie bez różnicy. W menu dragi, oprawy, odzież patetyczna, race itd., żarcie trochę bez sensu, ale kedziad będzie. Przyjmie się?

Doszły, w mniej niż 24h. PP S.A. nie zawiodła.

I hyc. Prostsze niż palenie komitetów. Czy budowanie własnych.

Dziś ostatni dzień na zgłaszanie protestów wyborczych, do 23:59, liczy się data stempla pocztowego. Litrowa kawa - jest, jeszcze trochę zostało. Koszulka z Pastuchami z Helu - jest. Naprzód.

A może Franciszek Smuda mógłby reprę trenować? Skoro polska energetyka nadal zawierzona matce boskiej...

I plus jeszcze co najmniej dwa. Kto sądu nie spamuje ten zielony balas.

Jest odrobina niesmaku, zmienię więc profilowe.

Let the sunshine in. Już w niedzielę zrobię tak właśnie. Im więcej nas tak zrobi, tym większa nastanie jasność. Niech moc będzie z nami.

Oprysk na mszyce sam się zaaplikował.

Drugi czerwca. To będzie jeden z niewielu poniedziałków w życiu, na które czekasz wręcz niecierpliwie.

To jedna z tych śród. Pobudka 5:29, telefon od córki, "odpaliłam alarm", 16 sekund później od Juwentusa. Koty, dzieci, szkoła, standard. Codzienne tłumaczenia jak działa czas, że nie z gumy jest, że teleportacja nie jest powszechna. Budzik Żony co 10 min. Czara goryczy nie przeleje się. Nie ma kawy.

Siedzę i dławię się 🍿. Nagle straszna myśl: Jeśli Karolka zamkną przed drugą turą, to przecież drugiej tury nie będzie. Czy wtedy powtórka obu tur, czy pan Rafał walkowerem, czy przykra Krycha z wyszczerzonymi komuchem będą rozpatrywać za podszeptem? Poważnie pytam.

Jestem do głębi introwertykiem, nie tańczę, nie śpiewam w głos, nie chodzę na mecze czy wiece, nie bawię się zbyt dobrze w tłumie. Chociaż się nie drę i cierpię w hałasie, chodzę z Wami na marsze, bo czuję, że muszę.

Znowu jestem tu.❤️ o7

Dziewczyny z Powstania Warszawskiego 1944 zapraszają na Wielki Marsz Patriotów. W najbliższą niedzielę, w samo południe spotykamy się na placu Bankowym. Pokażmy, że „1944 PAMIĘTAMY” to nie naklejka na samochód. Że pamiętamy, o co wtedy – w 1944, walczyli młodzi. I że te wartości są dla nas ważne!

Dam follow (zaobserwuję) każdemu, kto poda dalej rRepost, RT) poniższy post z filmem Dziewczyn z Powstania!

Niepopularną rzecz wykrzsztuszę. Mam biuro rachunkowe; polski srad, jak mawiają moje księgowe, spowodował napływ Klientów i co za tym idzie - dochodów. Firmy padały, zwalniały, u mnie stan osobowy wzrósł z 4 do 7. Durne pomysły zniosę. Ale niszczyli i rozkradali mój kraj, rechocząc. This means war.

Kochani! Szybkie pytanie, może durne, może naiwne. Co powiecie na obywatelski projekt ustawy o zmianie regulaminu Sejmu, żeby pozbawić posła prawa do zadawania pytań na pięć posiedzeń, jeśli zadał ich pięć i nie poczekał pięć razy z rzędu na odpowiedź? Wkurwiają mnie te pisiory już niemożebnie.

No dobrze. Test był łatwy, wynik prosty do przewidzenia, to najmniejsza dwucyfrowa liczba pierwsza. Mam nadzieję że wszyscy zdamy bez poprawki, choć dopuszczam taką możliwość, że jednak będzie potrzebna. Czekamy na wyniki.

Ełrowizje, cisze wyborcze, zakazy parkowania, kotki i pieski. Lapek Żony dziś przypomniał sobie, że windows 10 odchodzi w niełaskę w październiku b.r. To doskonały moment na apdejt do jedenastki.

21:37 Międzyborów.

Prośba o publikację z tym copy: Wybory prezydenckie już 18 maja (niedziela)❗ 📌 Upewnij się, że jesteś w Centralnym Rejestrze Wyborców. Możesz to zrobić ⤵️ ✔ w swoim urzędzie gminy, ✔ za pomocą strony internetowej www.gov.pl, ✔ w aplikacji mObywatel.

Nie wiem czy było. Zajumany z fejsa.

Idę stąd na trochę. Wybaczcie, ale serdecznie w dupie mam, kogo sobie banda mafiozów w kieckach wybrała na szefa. Zwyczajnie mnie to jebie. Niestety nie dam rady zablokować fotek i innych ejajowych obrazków, więc się zwyczajnie odetnę. Dla zdrowia psychicznego.

A wiecie, że wyciszanie słów na bsky nie działa jako "słowo zaczynające się od" i każdy polski rzeczownik trzeba "zmutować" przez przypadki? To już wiecie.

Jako że powoli już mi się ulewa, skorzystam z dobrodziejstw portalu, pozbywając się jednocześnie połowy feed'u. Bez żalu.

Wszyscy tylko miły dzień i kawusia, fourtwenty, spacerki, w ogrodzie zakwitło. U mnie dziś awaryjne wejście do firmy kwadrans po 6:00. Nastawiłem się na komplikacje, rozwiercanie, policję za zakłocanie ciszy, a tymczasem Mr Landlord odpalił protokół "co, ja nie otworzę?". Blessed be pan Wojtek. 🖖

A wiecie, że w juesej mają nowy rodzaj Grincha, przez którego nie będzie jajek na Wielkanoc? Grafika zupełnie przypadkowa.

Team Skrobacze dziś znów w NATARCIU. Hehe, natarciu, hehe. Porysowane szyby, refleksy, kółka, dramat. Nie kumam tego, może warsztaty jakieś z rozmrażania powinienem prowadzić na jutubie...

Coś mnie w krzyżu łupie. Chyba się zbiera na smolencznicę.

Onuce rozzuchwalone, u mnie na wsi wisi sobie (wśród nekrologów, ale wisi) zaproszenie na spęd w Resursie pt Gietrzwałd wojna światów. "Zamów bezpłatny bilet" Hmm, chyba zapełnię ten obiekt jeszcze dziś.

I po przeprowadzce. Tym razem moje biuro rachunkowe. All board is green, oczywiście oprócz tej jednej opornej suki, o której serwis mówi, że nic jej nie jest, a ona nie rozumie i działa max po 100mb/s. Cat6, strugany własnoręcznie od zera, działa zgodnie z założeniami.

Minął już jakiś czas, więc na chłodno, z ciekawości zapytam: Nadal nie przyzwyczailiście się do kaletek? P.S. Obrazek zajumany z reddita.

A Wy, grabicie coś w pierwszy dzień tej, jakjejtam?

Żyrardów. Ciut poniżej 40k mieszkańców, linia kolejowa Warszawa-Łódź. Płynie przez miasto rzeczka o wdzięcznej nazwie Pisia. Kilka zalewów, woda płynie wolno. Idziemy z Żoną przez park, ludzi trochę, biegacze, rowerzyści. Do torów 100m. Słyszymy chrupanie, potem pociąg i znowu chrupanie. Chrupacz:

The only red hat you’ll ever see on my head

Wyciszyłem sobie słówko na tydzień. Jedno. Działa, bo mutuje nawet wrzucane przez Was artykuły z portali bez słowa komentarza. Niestety następny skok to 30 dni, do tego czasu mogę być zmuszony wyciszyć kolejne.

Gdyby nie mimochodem rzucony tekst pana Marszałka, nie wiedziałbym o innej niż zwykła środzie dziś. Gdyby nie wpisy tutaj, nie wiedziałbym nic o stanie zdrowia typa w białej kiecy za górami, za lasami. Ba, nie wiedziałbym jak wygląda. Apostazja. Nie walczę, nie namawiam. Zrobiłem to dla siebie.

Olśnienie przyszło nagle. Już wiem, dlaczego ci siermiężni idioci wymieszani z kmiotami i złodziejami pieprzą takie duby smalone w Sejmie. Proste to jest jak szczanie. Otóż wystarczy założyć, że kampania wyborcza trwa cały czas.

A przy piątku takie marzenie mam. Nieduże. Żeby Pan Prezydent @rafal-trzaskowski.bsky.social w trybie wyborczym pozwał "posła" Lamusa Kowalskiego, wnioskując o nakazanie mu odszczekać kłamstwa z mównicy ORAZ w każdej możliwej telewizji, a przy okazji wpłacić na szczytny cel siedmiocyfrową kwotę.

Dziś znowu sekta skrobaczy szybowych w żmudnym natarciu. Odmrażacz i ściągaczka do szyb. Mantra taka, do mruczenia przez całe trzy minuty do pozbycia się szronu. W tym czasie Wasz somsiad odskrobie podgrzewaną tylną w B5.

Poniedziałek srałek. A tymczasem podatek do zwrotu to jedenaście tysia z drobnymi. Powinienem poślubić moją księgową, ale najpierw musiałbym się z nią rozwieść.

I zaś u szwagrów pisiorów wieczorek. Obiecaliśmy sobie około szóstej butelki wina nigdy więcej nie próbować się przekonać nawzajem do swoich wyborów politycznych. Rozmowa - tak. Wyciszenie agresji w myśli, mowie i uczynku, że o zaniedbaniu nie wspomnę. Czego Wam i sobie niniejszym życzę.

Ja tam grama nie tykam.

Dziś tradycyjne polskie pierogi, z dipem awokadowo-serowym. Lubio?