Zazdroszczę temu kotku…

Poznański poranek. Skoro już nas okradziono z lata i jesieni, to może chociaż zimę oddadzą tego roku ?

Co to ma być!? Ktoś mi powie?

To tylko dowód życia i moja aktualną współlokatorka… Musi biedna pracować ;) Szkoda, że sama sobie nie radzi. Wracam do komputera, robota sama do druku się nie wyśle :( Pozdrawiam szczęśliwców, którzy mogą sobie pogadać tutaj z ludźmi, ja chwilowo mam Alienkę i koty ;)

Dla Galerii Techne :) Piękne miejsce. Dlaczego? Jego założycielka jest wnuczką pierwszej w Polsce kobiety, która uzyskała tytuł mistrza złotnictwa. Dzisiaj Ania stawie na połączenie dobrego designu z tradycyjnym rzemiosłem. Więcej przeczytacie w linku :) www.facebook.com/share/p/16oG...

To nie pies, to hybryda kota i kosmity :)

Dostałam rewelacyjny prezent. Paszcza mi się cieszy od rana! Kto zgadnie co to??? Odpowiedź, że portfel się nie liczy! Pytanie - dlaczego jest taki fajny!?

youtu.be/xFsPSFDj4ac?... Leśmian, Soyka, Strug… A obrazy Tomek Sikora. Taka jesienna tęsknota.

Zdjęcie, które zrobił mi Tomek Sikora :) jeden z moich ulubionych fotografów. Poszukajcie sobie jego „Cztery pory roku”. Piękne :)

Gdyby ktoś chciał poczytać, jak opowiadał o życiu, muzyce i nie tylko…

Znikają ludzie spotkani po drodze. Smutno bardzo.

Trzy tygodnie różnicy!

Mały żółtodziób dzisiaj po raz pierwszy zawołał „po dorosłemu”. Wczoraj skończył miesiąc. Obiecuję kolejne relacje ;)

www.facebook.com/share/p/1BLc... Warto kliknąć link :) Piękna historia - na razie to jej zapowiedź w sumie, ale główną publikację też udostępnię gdy się ukaże :)

Uważajcie na KACZKI!

Nie dała widelca!!!

Dowód życia ;) Złota godzina na Jeżycach :) Jest pięknie - tylko w pracy klęska urodzaju 🥰 Serdeczności dla wszystkich Was!

Mały myszołowiec. Gdy jest głodny - drze paszczę. Gdy się naje - zasypia, ale dosłownie w okamgnieniu - przełyka ostatni kęs i pach! Wbija gwoździa jak wuja na weselu w sałatkę ;)

I ramy do obrazów. W mojej pracy najlepsze jest to, że zaglądam od środka do najróżniejszych światów. Następną sesję mam w porcie - dla firmy logistycznej zajmującej się transportem zboża. Już nie mogę się doczekać. Im trudniejsze, im większe wyzwanie tym bardziej się ekscytuję.

Pędzle też robią i inne narzędzia

A tak się mieszają farby… trochę jak ciasto na chleb, tylko nie w dzieży, a między wałkami…

Jedna z ostatnich prac - zdjęcia w fabryce farb dla artystów. Renesans - producent farb olejnych, akrylowych, akwareli i nie tylko. Czułam się tam jak dziecko w fabryce czekolady! Najfajniejsze są pigmenty - malutką drobinką można się usmarować malowniczo :)))

No i dawno nie było ptaszków ;) Gamoń - podlotek, chyba kopciuszkowy :)

Moje najnowsze zdjęcie dla terapeutki pracującej z dziećmi :)

Widzieliście kiedyś takie stworki krzrsełkowe? Od wczoraj mieszkają ze mną :)

Taki hasztag mi się pomyślał: #holowniahuj Samo h krótsze jest!! A po wtóre w żaden sposób nikomu nie ubliża, gdyż nie ma takiego słowa jak huj!!! Podobnie jak nie ma miasta Londyn!!

Środa będzie moja! Nie znoszę chodzić dwa razy tą samą drogą. Dobrze, że do pracy, idę zawsze „gdzie indziej”. Ciężko byłoby wymyślać ciągle nowe drogi w to samo miejsce. Wrzucam to Wam i już po Was ;)

Przytulności wszystkim.

Je i rośnie i krzyczy o jedzenie. Jeszcze roku nie ma. Nie mam czasu tu pisać bo muszę na żarcie dla niego zarabiać… Dobrej nocy… nakarmiony, nie zeżrę mnie do rana!

Ptaszek… tym razem ze swoim człowiekiem :)

Tak wygląda fotografowanie starodruków i pergaminów. Zero lamp, zakaz dotykania łapskami, specjalne podkładki i nadzór pracowników biblioteki. Nie widać ich, ale oni tam byli. Niektóre książki zamyka się w sejfach, które można otworzyć przy obecności dwóch osób - każdy ma tylko część dostępu.

Czasami robię nawet śluby :) Tak sobie myślę, chyba nie ma tematu którego bym nie dźwignęła. Nie jest to buta, po prostu pracuję tyle lat, robiłam tak różne rzeczy, że najwyżej przygotowuję się trochę dłużej biorąc się za coś nowego :)

Kłamałam - jeszcze dołożę ptaszka ;)

Koniec zamęczania pierzakami, teraz kwiatki. W parku przy pałacu w Śmiełowie powstał „ogród Zosi” na cześć Zosi z „Pana Tadeusza”. Wszystko dlatego, że w tym pałacu chętnie gościł Mickiewicz. Takie to były czasy, że artyści byli chętnie przyjmowani i rozpieszczani na wszelkie sposoby ;)

One zabiegają o uwagę opiekuna. Kruk nauczył się podrabiać płacz jego syna, bo uznał, że tak zwróci na siebie uwagę :) Gdy to nie działa krzyczy „Piotr!”.

Robię to bezinteresownie i z szacunku do pracy opiekunów, którzy z własnych środków leczą i żywią całą bandę. Teraz wzięli prywatny kredyt aby zbudować ambulatorium. Jeśli ktoś może i chciałby wesprzeć ich wysiłki :) Już ponad 90 ptaków zwrócili naturze. www.facebook.com/share/1BrPKv...

No proszę! Już mamy pierwszego mema @kubuspiekielny.bsky.social dziękujemy ;)

No dobranoc jeszcze jego puchatość - puszczyk. Gamoń razem z bratem wypadł z gniazda. Zostanie odkarmiony, potem trafi do woliery gdzie poćwiczy mięśnie i wróci do lasu :)

Wybrali się do PułTuska. Dlaczego? Bo całego Tuska się boją. A jaro wreszcie się dowiedział i powiedział, że pierwszy alf RP był kandydatem PiS. I wszyscy słuchający się cieszą!!! Kurwa, gdzie ja żyje? Jestem skłonny stwierdzić, że połowa Polski to nie kraj. To stan umysłu!!!!

No Trump i co z tym kończeniem wojen? :(

Moja torba foto to stałe miejsce moich kotów. Innym też się podoba - jak widać. Dobrze, że z nią nie odleciał ;)

Kto z Was słyszał o awiterapii? Ptaki z którymi pracuje Piotr nie pochodzą z natury, są z hodowli i przechodzą imprinting dlatego kontakt z człowiekiem nie jest dla nich stresujący. Ptaki z azylu nie mają kontaktu z nikim poza opiekunami, a i to tylko w niezbędnym zakresie.

Azyl dla ptaków Fundacja Skrzydła Lasu. Trafiają do nich ptaki po wypadkach, pisklęta które wypadły z gniazda. Jeśli to tylko możliwe wracają do natury. Mała sowa uszata wróci. Na razie głośno drze dzioba domagając się jedzenia. Codziennie potrzeba 50kg mięsa aby nakarmić wszystkie dzioby :)

W pracy :) Naprawdę jestem fotografką ;) dlatego prawie nie mam swoich zdjęć. Tutaj wyjątkowo miałam towarzystwo pisarki i wyciągnęła telefon w celu dokumentacji! Miejsce: ogród Zosi, pałac w Śmiełowie, ja robię zdjęcia, Joanna Jodelka pisze…

Puchacz, dzięcioł, sojka, myszołów, bielik :)))

Dzisiaj będę w ptasim azylu. Spotkam tam między innymi moje ukochane ptaki - sowy. Tymczasem wrzucam ciekawostkę youtu.be/d_FEaFgJyfA?...

Rudzielec siedzi i łypie już zupełnie oficjalnie :)

Żółtodzioby małe - w gniazdku już się nie mieszczą, ale siedzą na gałęzi, a rodzice nadal je pracowicie karmią.